Tę elegancko zaprojektowaną deskę do bujania stworzyła Hannelore Blaauw - mama trójki dzieci i jednocześnie specjalistka od marketingu. Potrzebowała wesprzeć swojego autystycznego syna w pokonywaniu jego ograniczeń, ale bez odbierania mu radości związanej z zabawą i podporządkowywania jego codzienności mozolnemu „gonieniu” swoich rówieśników na różnych płaszczyznach, w tym przy umiejętnościach psychoruchowych. Tak właśnie powstał gadżet, zapewniający maluchowi spokój, poczucie bezpieczeństwa i możliwość beztroskiej oraz radosnej zabawy.
Choć trudno w to uwierzyć, ale ten prosty przedmiot okazał się niesłychanie pomocny w zachęcaniu chłopca do aktywności, pozytywnie wpływającej na jego emocje i umiejętności motoryczne. Stał się swoistym „zaproszeniem do rozwoju” (Invitation to Grow). Deska do balansowania sprawiła również, że na twarzy dziecka pojawił się promienny uśmiech. Dzięki niej mama zamieniła obezwładniającą, codzienną troskę w spokojne, pełne miłości towarzyszenie synowi w jego ciągłym rozwoju.
Natychmiastowy efekt WOW
Pomysł zatroskanej mamy wywołał również efekt „Wow!” u pięcioletniej córki jej dzisiejszego wspólnika Woutera Haine - inżyniera, konsultanta, ilustratora i projektanta. Zachwyt dziewczynki zachęcił ojca do podjęcia wyzwania. Dziś w duecie z Hannelore Blaauw w pełni profesjonalnie zajmuje się projektowaniem i produkcją desek do balansowania przy użyciu najlepszych naturalnych materiałów, łącząc nieszablonowy pomysł z jakością.
Deska do balansowania Wobbel to coś więcej niż przyrząd wymyślony dla autystycznego dziecka i polecany przez fizjoterapeutów dla dzieci z dysfunkcjami. To przede wszystkim kreatywna zabawka, odciągająca dzieci od wszechobecnej elektroniki i patrzenia w ekran. Jak to możliwe skoro to „tylko” kawałek wygiętej deski, wykończonej filcem?!
Kołyska o wszechstronnym zastosowaniu
Sedno pomysłu tkwi w możliwości balansowania i bujania. Kołysanie i huśtanie wywierają olbrzymi wpływ nie tylko na rozwój dużej motoryki, poczucie równowagi, świadomości własnego ciała i jego położenia oraz funkcjonowania w przestrzeni. Ten rodzaj aktywności ma niebagatelny wpływ na rozwój umysłu, budowę połączeń nerwowych, a w konsekwencji na możliwości poznawcze oraz intelektualne dziecka. Doskonale wspiera rozwój fizyczny, ucząc jednocześnie wytrwałości i cierpliwości. Wymaga koncentracji i pokazuje, że warto próbować i ćwiczyć, by osiągnąć wyznaczony cel.
Deska Wobbel oferuje to wszystko. Równocześnie prostota i doskonała jakość wykonania czynią z niej zabawkę uniwersalną, którą dziecko wykorzysta wedle potrzeb, nie tylko do balansowania. A inne jej zalety? Może być także fotelem, podestem, stolikiem czy elementem używanym razem z innymi zabawkami. Pełna dowolność. Warto pokreślić, że od spodu pokryta jest filcem, który chroni podłoże przed porysowaniem.
Daj córce lub synowi deskę Wobbel. Nic nie mów i poczekaj. Zapewne w ciągu 10 minut wymyśli co najmniej kilka sposobów na zabawę. I to niekoniecznie taką, która pojawiła się też w twojej głowie.
Sporo wariantów do wyboru
Dostępne są trzy rozmiary desek (Starter, Original i XL), dzięki czemu mogą korzystać z nich osoby w różnym wieku. Oczywiście głównie ci zupełnie mali pod czujnym okiem opiekuna (nawet niemowlę ucieszy się z takiej „kołyski”). Z kolei dorośli mogą samodzielnie i z entuzjazmem przesuwać granice swoich możliwości. Jedynym ograniczeniem jest maksymalna waga, wynosząca 100 lub 200 kg. Z kolei deska 360 jest okrągła i pozwala wirować; trenować inny rodzaj ruchu. Wobbel to taki najmniejszy plac zabaw, który możemy zaoferować dziecku w naszym domu. Dostępny zawsze - bez względu na porę roku, pogodę i godzinę. Można się na nim wyszaleć, dając upust nagromadzonej energii lub silnym emocjom, a później odpocząć, odprężyć się i wyciszyć. Co więcej, Wobbel łączy ze sobą pokolenia, tworząc przestrzeń do wspólnej zabawy, a także spędzenia czasu razem przez wszystkich członków rodziny.
Więcej informacji na temat produktów marki Wobbel znajdziemy na oficjalnej stronie dystrybutora.
Zabawki i artykuły dziecięce znajdziesz na stronie www.babyandtravel.pl.